Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Wątek zamknięty
1. 25
2. 166 cm
3. 51 kg
4. 46 kg
5. 1500 kcal, dotychczas ograniczenie węglowodanów i nabiału, zdarzają się napady wilczego głodu, dopiero zaczynam odchudzanie
6. szansą na lepsze samopoczucie, sylwetkę
7. wzajemnej motywacji, wsparcia, przepisów
8. nie
9. studentka, interesuje się sportem, walczę o lepszą sylwetkę
Wiadomość dodana po 12 min 49 s:
Chciałabym opowiedzieć więcej.
3. Najniższa waga 48 kg -super samopoczucie, dużo energii. Lock down - rzucanie się na jedzenie, napady wilczego głodu. +3kg.
9. Kończę w tym roku medycynę, więc temat odżywiania jest mi bliski. Lubię być szczupła i wiem ze płyną z tego same korzyści. Znam też skutki płynące z otyłości dlatego bronię się przed nią jak tylko mogę.
Myśle że zarówno samopoczucie psychiczne jak i fizyczne jest ważne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Sam wskaźnik BMI nie jest idealnym wskaźnikiem, często osoby/dzieci mające nadwagę mieszczą się w granicach ,,normy'' przez co problem jest bagatelizowany i w przyszłości niesie za sobą poważne konsekwencje zdrowotne w postaci otyłości i powikłań z nią związanych.
tak jak wyżej napisałam, BMI nie jest idealnym wskaźnikiem. To że tak wskazują liczby nie oznacza że taki jest faktyczny. Podobają mi się chude, zadbane sylwetki i tak jest, nie będę zaprzeczać. Możesz mieć BMI 17 i wyglądać jak ok.
https://pl.pinterest.com/pin/387098530449468405/ 1. za gruba 2. za chuda
https://pl.pinterest.com/pin/387098530454423725/ idealna
Zdaje sobie sprawę, że dla kogoś 51 kg może być wymarzoną wagą, ale dla mnie jako osoby która ważyła trochę mniej, te 3-4kg jest widoczne. Lubie sport, od dziecka byłam bardzo aktywna ale przez studia zaniechałam swoją aktywność znacznie i stałam się sflaczała. Specyfika studiów nie sprzyja aktywności bo zwykle człowiek uczy się na siedząco. Próbuję od sierpnia, lock down mnie totalnie zdołował i zaczęłam zajadać stres, miałam napady wilczego głodu. Teraz sytuacja znowu zaczyna się pogarszać i nie chciałabym popełnić tych samych błędów.
Nie doczytałam pytania, stąd moje zdawkowe odpowiedzi. Nie jestem robotem, potrzebuje też chwili oddechu i wytchnienia, rozmowy, wzajemnej motywacji, czy też podzielenia się problemem. Mam nadzieję że będę mogła także komuś pomóc, doradzić czy napisać słowo dodające otuchy ja już studia kończę, więc powiedzmy że wiem z czym to się je i wiem na co się pisze. Gdybym nie miała czasu to nie szukałabym takiego forum i odpuściła kompletnie temat, wiedząc że nie ma sensu robić coś na 60%.
To masz mylne wyobrazenie o tej wadze troche. Albo cos kitujesz.
Mam identyczne wrażenie. Nie wydajesz się być szczera. Nie mówię tego złośliwie.
Patrząc na to, czym jest dla Ciebie pro ana, myślę, że w ogóle jej nie czujesz.
Skoro jesteś dopiero na początku to dlaczego nie spróbujesz zdrowej, zbilansowanej diety i forum typu vitalia? Sylwetka, jaką pokazałaś za swój wzór jest zdrowa (chociaż też niezbyt dokładnie widać za ubraniem) i możesz ją osiągnąć bez pro any.
Nie interesuje mnie chudnięcie w 3 tyg głodówkami, tylko długoterminowe efekty. Dałabym sobie 3 miesiące, później chcę taką wagę utrzymać. Ważne też by dieta zawierała mikro i makroskładniki. Dlatego właśnie znalazłam tę stronę, żeby widzieć że inni potrafią i też w sobie taką siłę odnaleźć, jeśli będę w stanie to też komuś coś doradzić, wzajemnie się wesprzeć.
Rozumiem, nic na siłę. W takim razie powodzenia w odchudzaniu
Też Ci życzymy powodzenia.
Strony: 1
Wątek zamknięty